Oznajmia, że weźmie się za uczniów. Chce, by napisali klasówkę („Jak kupiliśmy SPONĘ”). Belfer dodał również, że nie ma już żadnej tajemnicy, bo Lepki (Szekspir) przyznał się do wszystkiego. Ósmoklasiści czekają na Misiaka, który powinien zjawić się na zebraniu koła historycznego.
1. "Dzieci z Bullerbyn" Kiedy ją czytałam moje zamiłowanie do książek jeszcze się nie ujawniło. Miałam 9 lat, a rodzicie niemal wymuszali na mnie, żebym czytała lekturę. Mimo wszystko, opowieść o sześciorgu dzieci, które wspólnie się bawiły i przeżywały różne przygody do dzisiaj zapadła mi w pamięci. Książka pełna wielu wartości. Opowiada o przyjaźni, silnej więzi, jaka tworzy się między dziećmi. Rozstrzyga wiele sporów, które tworzyć mogą się w głowie młodego ucznia. 2. "Oskar i pani Róża" Przy niej można się popłakać. Przynajmniej ja to zrobiłam. Zaintrygowana, sięgnęłam po tę historię rok temu, po wysłuchaniu wielu dobrych słów od swoich rówieśników, którzy czytali ją w podstawówce. Piękna historia. Zwykła, prosta, ale za to jak piękna i jak mądra. 3. "Ania z Zielonego Wzgórza" Nie jestem pewna, czy jest to lektura, a jeśli tak, to w jakiej klasie się ją czyta. Być może to tylko moja mama kupiła ją, abym nie nudziła się w wakacje. Mimo to, historię Ani czyta się nie odrywając wzroku od książki. Tutaj gratulację dla autorki, która nie tylko wspaniale złożyła każde zdanie, ale też świetnie ukazała postać głównej bohaterki. Młodej nastolatki, która wiele może nauczyć czytelników w jej wieku i nie tylko. Polecam również sięgnąć po kolejne książki opisujące losy Ani. Ja nie żałuje. 4. "Ten obcy" Wydaje mi się, że lektury takie jak ta, są jedynymi książkami, które są polskich autorów i które przeczytałam. A to źle. I chociaż często podejmuje się tego, aby wreszcie wzbogacić biblioteczkę o polskie nazwiska, czuje jakąś wewnętrzną blokadę, wydają mi się niezbyt dobre w porównaniu do zagranicznych. Tutaj autorka przedstawia historię, która bardzo dobrze kształtuje człowieka na odmienność niektórych ludzi. Nie pozwala ich skreślać, a wręcz przeciwnie, chce, aby każdy potrafił wyciągnąć pomocną dłoń i zaprosić do swojego grona znajomych. 5."Opium w rosole" Kolejna lektura polskiego autora, którą czytałam z wielkim zainteresowaniem. I chociaż obiecałam sobie wtedy, że koniecznie sięgnę po inne książki Małgorzaty Musierowicz, do dziś mi się to nie udało, a szkoda. Książka bardzo wartościowa, zresztą jak każda, którą Wam dzisiaj wymienię. Ale kolejnym kryterium, jakie jest bardzo ważne podczas, gdy czytam książkę to styl, jakim została napisana. Tutaj bez zarzutu. 6. "Kamienie na szaniec" Nigdy nie byłam dziewczyną, która lubiła historię jako przedmiot. Nie potrafiłam nic zapamiętać chronologicznie, a daty szybko zamazywały mi się w pamięci. Ta książka zaszczepiła we mnie moje zainteresowanie do II Wojny Światowej. Ukazuje siłę patriotyzmu, upór i determinację. Mówi o młodych ludziach, którzy poświęcili się za naszą Ojczyznę. Czy dzisiaj zrobilibyśmy to samo? 7. "Mały Książę" Długo zastanawiałam się, czy dołączyć ją do tej listy. Ta książka z pewnością utknęła w pamięci wielu uczniów, którzy od momentu jej przeczytania wszędzie, gdzie tylko mogą starają się do niej odwołać. Dla mnie była kolejną lekturą, która nie zrobiła wielkiego "wow". Być może dlatego, że nie potrafiłam sama rozpoznać symboli, jakie w są w zawarte. A jest ich mnóstwo. Dlatego chyba warto ją przeczytać. 8. "Zdążyć przed Panem Bogiem" To trochę dziwne, że zakończyłam na lekturze z gimnazjum i od razu przeniosłam się parę lat do przodu. A mianowicie do klasy maturalnej. Niestety żadna z tych poprzednich lektur, które powinny być omówione w szkole średniej, nie wzbudziła we mnie chęci do pochłaniania jej stron nawet z samej przyjemności. Ale ta Hanny Krall pobiła je wszystkie na głowę i sprawiła, że jednak jakąś lekturę w tej szkole przeczytałam bez żadnego przymusu. Świetna budowa zdań, która idealnie obrazuje wydarzenia o jakich mowa. A mowa tu o eksterminacji Żydów w getcie warszawskim. 9. "Dżuma" Lektura, której przeczytałam dopiero pierwsze 100 stron, ale już teraz czuje, że do samego końca nie zmienię o niej zdania. Jeżeli, ktoś chciałby wiedzieć, co takiego ciekawego jest w książce, która w swoich trzystu stronach opisuje tylko i wyłącznie chorobę, ja spokojnie mogę udzielić tej odpowiedzi. Kilku głównych bohaterów, których historię są zupełnie inne. A wśród nich, opisy ich przeżyć, wewnętrznych przemyśleń, strapień i uciech. Oni nie zmagają się tylko z dżumą, oni zmagają się każdy z samym sobą. Czy im się to uda? A jakie są Wasze ulubione lektury szkolne?
Wspaniala i wzruszajaca ksiazka napisana prostym jezykiem. Wciaga swoim tematem od pierwszej strony, a czytajac poglebia tylko ciekawosc. Wzruszajaca, zaskakujaca, pouczajaca i madra lektura, ktora wprowadza czytelnika w swiat nie kazdemu znany, tajemniczy a jednak prawdziwy. Goraco polecam!

Opis książki O jeden diament za daleko Miłość, ślub i diamenty – wszystko pasuje? Nie tym razem! Majka już niedługo zostanie świadkową na ślubie swojego brata. Uroczystość zapowiada się nieziemsko! Tylko panna młoda zżerana stresem jest trudna do zniesienia, bo chciałaby, żeby wszystko było idealne. Sprzeczki z przyszłą bratową to nie jedyny kłopot Majki. Jej konto bankowe świeci pustkami, a portfele przyjaciół wcale nie wyglądają lepiej. W żartach wspólnie planują napad na jubilera. Kilka dni później o dokładnie takim włamaniu będą pisały wszystkie gazety… Czy któryś z przyjaciół Majki naprawdę posunął się tak daleko?

Joanna Kuciel-Frydryszak daje wiejskim kobietom głos, by opowiedziały o swoim życiu: codziennym znoju, lękach i marzeni Służące do wszystkiego, książka wydana w 2018 roku. Przejmujące losy „białych niewolnic”, kobiet z najniższego szczebla hierarchii służby domowej. Tych, których w przedwojennej Polsce było najwięcej.

Komentarze sameQuizy: 34 Udało mi się wszystkie Odpowiedz Za pierwszym razem. Fajny quiz💙 Odpowiedz Za pierwszym raze! Fajny quiz❤️ Odpowiedz Wszystkie za 1 razem. Fajny quiz💜💙💜 Odpowiedz2 Za drugim razem😉 Odpowiedz2 Wszystko dobrze😃 Odpowiedz2 Za drugim razem. Miałam wszystkie oprócz ostatniej (i sama nie wiem, dlaczego wybrałam tą absurdalną odpowiedź, ale jakoś tak wyszło 😄😄😄) Chłopców z ulicy Pawła dosłownie kiedyś kochałam, Anię uwielbiam, lecz Akademia Kleksa, to NAJGORSZA LEKTURA JAKĄ CZYTAŁAM KIEDYKOLWIEK! Odpowiedz2 świata. Klasztoru mnichami, ale dzięki? Ma duże znaczenie dla niektórych pewnie większość z pewnością bywa uzależniająca rzadko się nabra Pandemia. „Księgi Jakubowe” i „Apetyt na miłość”. Kuba i Szanghaj. Stan podróży i stan zasiedzenia w naszym rodzimym piekiełku. Magia plastiku i magia markowej odzieży. To wszystko miesza się w arcywybuchową mieszankę w najnowszym zbiorze felietonów Doroty Masłowskiej. Na początku przyznam się do czegoś – nie przepadam za felietonami. Czytam je sporadycznie, a one w zamian prędko wyparowują mi z pamięci tak skutecznie, jakby żaden akt lektury się nie odbył. Nie mam nic do felietonów, po prostu brakuje między nami chemii. Jest jednak jeden wyjątek – felietony Doroty Masłowskiej. Kilka lat temu sięgnąłem po jej Jak przejąć kontrolę nad światem, nie wychodząc z domu. W tekstach składających się na ten tom Masłowska analizowała „kulturę okropną” czyli popkulturę. Znalazło się tam miejsce dla „Kuchennych rewolucji”, „Big Brothera”, „Azja Express”, „Trudnych spraw”, disco polo czy nawet „Dynastii”. Choć twórczość Doroty Masłowskiej już wówczas znałem i lubiłem, zdradzę, że podchodziłem do lektury z pewnymi oporami. Sądziłem, że będzie to książka do natychmiastowego zapomnienia. Tym większym zdumieniem był mój absolutny zachwyt. Błyskotliwość tych tekstów, celność diagnoz społecznych i kulturowych, cięty dowcip, kapitalne zabawy językowe – to wszystko absolutnie mnie kupiło. Cóż, nie posiadałem się z radości, gdy ukazała się zapowiedź drugiego tomu felietonów. Wiele się spodziewałem – a Dorota Masłowska nie zawiodła moich oczekiwań. Gwoli uczciwości wypada dodać pewien dopisek na marginesie – myślę, że określenie „felieton” nie do końca pasuje do tych tekstów, to nazwa raczej umowna. Bliżej im może do esejów, silnie naznaczonych indywidualnością autorki. Tak jak w poprzednim tomie, wbrew pozorom nie wszystko dotyczy tu popkultury – mam wręcz wrażenie, że jest tu jej znacznie mniej. Pojawia się „Apetyt na miłość”, owa współczesna realizacja archaicznej „Randki w ciemno”. Masłowska nie chce się zaangażować, a jednak producenci programu o tę chęć nie pytają („I znowu cała do bólu przewidywalna choreografia bingu: najpierw jeden przypadkiem zobaczony podczas świąt odcinek, gdy myślę sobie: (…) czysta potworność i zwyrodnialstwo, podajże mi Księgi Jakubowe, gdzie moja zakładka? O tu, już jestem na 4 stronie… Ale mimochodem następnego dnia drugi odcinek, potem jakoś trzeci… I już łapię wiatr w żagle, i płynę, płynę, i już trach bum trach, nie wiem kiedy oglądam wszystkie odcinki pięciu sezonów”). Nieoczekiwanie okazuje się, że ten program „to nie tylko pasjonujące badania terenowe na temat „ Miłość 21wieku/ oczekiwania/fantazje/desperacje”. To także swoisty bestiariusz Polaków. A może wielkie kompendium ich handmadowych autokreacji? Plus jak zawsze w TVN-ie: najnowsze trendy, błędy językowe i patologie”. Co poza programami telewizyjnymi? Reminiscencje z podróży na Kubę, do zupełnie innego świata niż ten, w którym autorka Wojny polsko-ruskiej obraca się na co dzień. Pełen ironii, ale niezwykle trafny obraz działalności Poczty Polskiej, słusznie prześmiewczy, ale zakończony niesamowitą literacką puentą. Portret Gruzina-mitomana. Felieton niby o kursie szycia, a tak naprawdę o dyktaturze sklepów odzieżowych, której podlegamy. Autorka zwraca uwagę, że często kupujemy ubrania, aby przebrać się za kogoś kim najbardziej nie jesteśmy. Tymczasem ubrania „Szyte za ułamki centów, nie mają właściwie żadnej realnej wartości. Tej ostatniej nabierają, dopiero gdy ktoś dopisze do nich marketingową baśń, podinscenizuje ją, puści stosowną muzykę i chmurę perfum. Albo chociaż umiejętnie o nich opowie; słowami jak zaklęciami nada im cechy, których być może wcale nie posiadają. Hokus-pokus – i oto woda szytych w Bangladeszu za bezcen szmatek zamienia się w cenne wino NAJNOWSZEJ KOLEKCJI”. Najdłuższym felietonem w tej książce jest ten poświęcony pobytowi Masłowskiej na stypendium w Szanghaju. Przejmujący – choć oczywiście felietonowo sarkastyczny – jest portret prowizorycznej międzynarodowej rodziny stypendystów-pisarzy dzielących to samo miejsce i czas, tę samą samotność, wyrzucenie z orbity znajomych światów prosto w sytuację sztuczną, nierzadko absurdalną: „Chwilami zdaje się, że gramy w jakimś Netfliksie o pisarzach („błyskotliwy/prześmiewczy/komedia pomyłek”). Serialu napisanym w strasznym życzeniowym angielskim, będącym sumą błędów, kalk i klisz, pomyłek i złej wymowy każdego z nas, angielskim równającym do najsłabszego użytkownika. Każdy wnosi do niego swój niepowtarzalny profil; każdy degraduje go na swoją modłę; każdy po swojemu wykręca i kontaminuje pojęcia. W swoim kraju najmądrzejsi w całej wsi, mistrzowie słowa, właściciele języka, szlifujący tylko większą i większą jego precyzję. Tu nagle mówimy z bożą pomocą rzeczy mniej więcej OBOK tego, co chcemy powiedzieć. (…) Nie wiem, czy ktoś chciałby oglądać ten serial”. Ta serialowa fantasmagoria kończy się świetną pisarską refleksją: „Ale rzeczywistość rezydencji literackiej jest też nienetfliksowalna z innych względów: jest coś fundamentalnie nieprawdziwego w pisarzach mnogich, pisarzach stłoczonych. To społeczny oksymoron; statystyczne nieprawdopodobieństwo. Pisarstwo to projekt solowy i każdy z nas, przez lata przyzwyczajony do losu the only writer in the village doświadcza na rezydencji tego dziwnego rozmnożenia, skolektywizowania. Rozpowszechnienia i umasowienia tej kondycji, w którą zdawałoby się wpisane są odosobnienie, izolacja, pewna osobność. Nie twierdzę, że koniecznie chodzi tu o aspołeczność, bo przecież pisarze, jak to ludzie, bywają różni (…). Jednak ostatecznie do tej pracy chodzi się bardzo samemu. Tłum pisarzy, kolonia pisarzy, banda, orkiestra pisarzy to sytuacja sztuczna, niewystępująca w przyrodzie”. Nie mogło też zabraknąć felietonów poświęconych pandemii. Masłowska opisuje niedawne zdarzenia w sposób barwny, przejmujący i pełen głębi – łatwo można się w tym odnaleźć, łatwo przypomnieć to, w czym większość z nas uczestniczyła: jak na przykład panika zakupowa, która wybuchła razem z pandemią, szał maseczkowy. Często te scenki rodzajowe prowadzą do refleksji ogólnych – choćby o naturze konsumpcjonizmu: „Kapitalizm, konsumpcjonizm, te wszystkożerne potwory nowotwory mają sataniczną właściwość przetwarzania w produkty i sprzedawania nam wszystkiego, nawet braku, nawet niczego. Jeśli nie będzie już nic, to będą pakować nic i wciskać nam jako Supermodne Nic do Posiadania Niczego, będzie Nic w wersji podstawowej i Nic Premium, Nic Molekularne i Nic Funkcjonalne, a Natalia Siwiec będzie pozowała z Niczym wysadzanym brylantami na Bali, trzymając je między piersiami. Najpierw będziemy się z tego podśmiewać, potem pomyślimy: a może coś w tym jest? Może to nie jest wcale takie głupie? Kupimy sobie małe Nic na próbę, „bo wszyscy mają”; nic bardzo ciekawego, takie nic, jak i tak już mieliśmy, ale może coś w tym jest. „Kupisz trochę Niczego?” – będę mówiła w piątek wieczorem. Na bazarach staną budki z Niczym z Niemiec, z większą zawartością Niczego w Niczym, bo wiadomo, że polskie zawsze jakieś wybrakowane, do polskiego Niczego dadzą zawsze czegoś tam mniej. Minimalistyczne nic ze Skandynawii – maksymalnie proste i klarowne w designie. „Kremy z Nanokomórkowym Niczym – ten ze szczególnie dużą dawką zredefiniuje cerę. Cena? Dobra!”. Można tę fantazję podbijać bez końca, bo wszyscy doskonale wiemy, jak działają sztucznie rozbudzane i kreowane w nas potrzeby, jak działają wciskany nam jako „szeroki wybór” nadmiar, frustrująca nadpodaż opcji, produktów, bodźców, atrakcji, seriali i filmików”. Najchętniej analizowałbym Jak przejąć kontrolę nad światem, nie wychodząc z domu 2 felieton po felietonie, ale wówczas zabrałbym wam wiele z przyjemności samodzielnego odkrywania tej literatury. Chylę czoła przed piórem Doroty Masłowskiej, przed jej władzą nad słowem, która przekłada się na swoistą władzę nad światem. Ta książka to jej kolejny sukces A zakończę cytatem wieńczącym jeden z felietonów: „i ciągle tyle mojego, że potrafię to wszystko opisać”. O tak, naprawdę potrafi! Źródło cytatów: Dorota Masłowska, Jak przejąć kontrolę nad światem, nie wychodząc z domu 2, Wydawnictwo Literackie, Kraków grafiki: i

Kanoniczna książka, najsłynniejsza, obowiązkowa. Literacki dokument o wyścigu ze śmiercią. Od ponad czterdziestu lat Zdążyć przed Panem Bogiem pozostaje klasykiem polskiego reportażu i jedną z najbardziej przejmujących opowieści o powstaniu w getcie warszawskim w kwietniu 1943 roku i losach polskich Żydów, jakie stworzyła

#1 Książka Już dawno w naszym piątkowym DO KAWY nie było książki, która zachwyciła nas tak bardzo:) „Miejskie ogrodnictwo” to pozycja obowiązkowa dla każdego fana ogrodnictwa. Czy można uprawiać jedzenie w mieście? Oczywiście! Własne plony możesz mieć nawet na tarasie czy balkonie. Autorki książki- Kasia Basiewicz i Dominika Krzych stworzyły wspaniały poradnik, który wprowadza czytelnika w zielony świat i daje wiele cennych wskazówek. Od czego zacząć? Ile kosztuje ogrodnictwo? Jakie warzywa mogę hodować w mieście? Na te i wiele innych pytań znajdziecie odpowiedzi w tej książce:) Wszystko napisane w niezwykle prosty i przystępny sposób, ułatwi pracę każdemu początkującemu ogrodnikowi. Pasja oraz niesamowita charyzma jest widoczna na każdej stronie książki:) Autorki to wspaniałe kobiety, których serca wypełnione są miłością do warzyw. Przekonajcie się sami. Serdecznie polecamy. źródło: #2 Muzyka Tord Gustavsen to norweski pianista. Jego najnowszy album „Opening” to inspirowane chorałami, pieśniami ludowymi, muzyką gospel oraz jazzem nowe spojrzenie na muzykę wykonywana przez trio. Album nagrany we współpracy z kontrabasistą Steinarem Raknesem oraz perkusistą Jarlem Vespestadem. Rezultatem są wspaniałe dźwięki, improwizację, a także innowacyjne podejście do dźwięków. Polecamy ten album. źródło: #3 Teatr/ kino W tym tygodniu polecamy Wam film pt. „Córka”. Główna bohaterka- Leda, wybiera się na wakacje do Grecji. W planach ma zupełny relaks- czytanie książek, wypoczynek na plaży. Spokój zakłóca jednak przybycie na wyspę bardzo ekscentrycznej rodziny. Uwagę Ledy przyciąga młoda kobieta, która opiekuje się kilkuletnią córką. Jej trudy wychowawcze przywołują wspomnienia z przeszłości, z którymi musi się w końcu zmierzyć. Dramat wyreżyserowany przez znakomitą Maggiee Gallenhaal. Kino pełne emocji oraz ważnych przesłań. Serdecznie polecamy. źródło: #4 Miejsce z klimatem Czy lubicie niespodzianki? A co powiecie na kolacje niespodziankę? Ale nie taką zwyczajną. Kolacja niespodzianka w zupełnej ciemności. I co najciekawsze kompletnie nie masz wpływu na menu? Zaciekawieni?:) Już wyjaśniamy. W Poznaniu w restauracji o nazwie „Dark Restaurant” możecie zjeść kolację w kompletnej ciemności. Danie, które otrzymacie, także będzie niewiadomą- szef kuchni po krótkiej rozmowie przygotuje coś specjalnie dla waszego podniebienia. Dopiero po skończonej kolacji dowiecie się, co mieliście okazję kosztować. Dla niektórych może to być zbyt szalone, ale uwierzcie nam- zwolenników nie brakuje, a stoliki trzeba rezerwować nawet z kilkutygodniowym wyprzedzeniem. Najlepiej przekonajcie się o tym osobiście. Więcej informacji znajdziecie TUTAJ. źródło: #5 Miejsce w sieci Jeśli tęsknicie już za wakacyjnymi podróżami, zwiedzaniem i poznawaniem nowych rzeczy to mamy dla Was idealny pomysł. Zabieramy Was dziś wirtualnie do Gdańska na zwiedzanie muzeów. Poprzez stronę Wirtualne Muzeum Gdańsk możemy wybrać się na spacer po Dworze Artusa, Muzeum Bursztynu czy Ratuszu Głównego Miasta. Warto zajrzeć na stronę także planując swoje letnie wyprawy. Polecamy serdecznie. #6 Relaks O zaletach jogi pisaliśmy już wiele razy. Relaksuje, wycisza i nadaje równowagę. Jeśli chcielibyście doświadczyć niezwykłych warsztatów z jogą nad morzem, to zajrzyjcie na stronę Yoga Compass. Znajdziecie tam ofertę warsztatów, które odbędą się już na początku kwietnia. Kto potrzebuje odrobiny wyciszenia? :) źródło: Victoria Mas. 5 books237 followers. Follow. Victoria Mas was born in 1987. The Mad Women's Ball, her first novel, has won several prizes in France (including the Prix Stanislas and Prix Renaudot des Lycéens) and been hailed as the bestselling debut of the season. She has worked in film in the United States, where she lived for eight years. Wszyscy przynajmniej raz w życiu trafiliśmy na lekturę, która była dla nas drogą przez mękę. Jednak przerabianie nawet najbardziej uciążliwej książki może być znacznie łatwiejsze, gdy mamy pod ręką wszystko, co niezbędne. Dlatego w Empik Go przygotowaliśmy specjalny abonament Lektury Szkolne, który daje dostęp do ponad 350 e-booków i 650 audiobooków. Pamiętajmy przy tym, że do rzetelnego omówienia książek na lekcji języka polskiego przyda się nie tylko sama lektura, ale też dodatkowe materiały. We współpracy z Joanną Jaźwińską powstał cykl audio „Ale o co chodzi?”, w którym autorka omawia poszczególne tytuły. To może okazać się przydatne, gdy chcemy podsumować wszystkie informacje albo przypomnieć sobie konkretne fragmenty dzieła. W tym tekście zamieściliśmy kilkanaście propozycji najciekawszych lektur dostępnych na Empik Go – jako e-booki albo audiobooki. Zachęcamy także wszystkich dorosłych czytelników, którzy szkołę mają dawno za sobą, żeby dali kiedyś drugą szansę tym tytułom. Będziecie zaskoczeni, jak często powrót po latach do lekko zapomnianej lektury może okazuje się przyjemnym doświadczeniem. Zobaczmy, na co szczególnie warto zwrócić uwagę na Empik Go: „Akademia Pana Kleksa” - audiobook Dla wielu osób „Akademia Pana Kleksa” to jedno z najcieplejszych wspomnień związanych z literaturą dziecięcą. Wybitne dzieło Jana Brzechwy doczekało się wielu adaptacji: równie kultowego filmu z 1984 roku, dwóch kontynuacji, a nawet wersji musicalowej w Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie. Jak Pan Kleks sprawdza się dzisiaj? To wciąż intrygująca, kolorowa opowiastka, gdzie znane elementy baśni przeplatają się z nieskrępowaną wyobraźnią autora. Audiobook „Akademia Pana Kleksa” na Empik Go jest czytany przez samego Piotra Fronczewskiego – czy można wyobrazić sobie kogoś lepszego do tej roli? „Puc, Bursztyn i goście” – audiobook Opowieść Jana Grabowskiego z lat 30. ubiegłego wieku być może nie cieszy się taką popularnością jak wyżej wymienione, ale to wciąż dobra i zaskakująco świeża książka dla dzieci, która doskonale przetrwała próbę czasu. Podczas lektury poznajemy historię dwóch wiejskich psów, których spokój zostaje przerwany wizytą gości z Warszawy – domowych piesków rasowych. Jak obie strony poradzą sobie w tym zetknięciu dwóch, skrajnie różnych światów? „Puc, Bursztyn i „Goście świetnie sprawdzają się jako audiobook dla dzieci. To ciepła, przyjemna historyjka, w której nie brakuje humoru. Idealna na spokojny wieczór. „Tajemniczy Ogród” – e-book Patrząc na „Tajemnicy Ogród” z perspektywy czasu, trudno nie docenić literackiego kunsztu Frances Hodgson Burnett. Autorka jest mistrzynią tworzenia sugestywnej atmosfery: od niepokojących, zimnych pomieszczeń zaniedbanego dworu, aż po zapierające dech w piersiach, mistyczne tereny ukrytego przed światem ogrodu. Historia dzielnej Mary i schorowanego Collina jest mądrą opowieścią o godzeniu się z przeszłością, walce o siebie i stawianiu czoła najtrudniejszym wyzwaniom. „Tajemniczy Ogród” to książka, która może sprawić dzieciom przyjemność, gdy czyta się ją powoli, chłonąc każdy obraz malowany przez autorkę. W 2021 roku tytuł doczekał się też adaptacji filmowej z Colinem Firthem i Julie Walters. „Ania z Zielonego Wzgórza” - audiobook Pozostając w podobnej tematyce – „Ania z Zielonego Wzgórza” Lucy Maud Montgomery to lektura wciąż żywa i aktualna. Doczekała się całej masy adaptacji, w tym niedawnego serialu „Ania, nie Anna” na Netfliksie. Dużą rolę w tym sukcesie odgrywa doskonała główna bohaterka. Ania to złożona postać, ambitna indywidualistka, której kibicujemy aż do ostatniej strony. „Ania z Zielonego Wzgórza” świetnie sprawdza się jako audiobook dla dzieci. Historia czytana przez Joannę Pach-Żbikowską ma przyjemny, spokojny nastrój, a przy tym pozwala nam się jeszcze lepiej zaprzyjaźnić z bohaterami książki. Warto sprawdzić! „Mały Książę” - audiobook Kolejny klasyk literatury dziecięcej, który pozostaje powszechnie uwielbiany przez czytelników z całego świata. „Mały Książę” to prawdziwie ponadczasowa lektura – urocza przypowiastka o miłości, dorastaniu i przyjaźni. Tutaj baśniowość miesza się z filozofią, a całość może sprawić dużą radość nawet dorosłemu czytelnikowi. „Mały Książe” jako audiobook może być dla młodszych dzieci łatwiejszy do przyswojenia. Czytający książkę Tomasz Sobczak nadaje narracji przystępny, niespieszny rytm, dzięki czemu odkrywanie przygód tytułowego bohatera staje się jeszcze przyjemniejsze. „Dzieci z Bullerbyn” – audiobook Astrid Lindgren to jedna z najbardziej lubianych autorek książek dla dzieci w historii. Jej opowieści od zawsze zachwycają inteligentnym humorem oraz niebanalnymi, mądrymi bohaterami. Oprócz kultowych „Dzieci z Bullerbyn” Lindgren jest również twórczynią słynnego cyklu o przygodach Pippi Pończoszanki. „Dzieci z Bullerbyn” to urocza, nostalgiczna opowieść o życiu grupy dzieci na szwedzkiej prowincji. Audiobook jest czytany przez Edytę Jungowską – aktorkę, która przez lata stała się najpopularniejszą lektorką książek Astrid Lindgren. Jej ciepły ton głosu idealnie pasuje do twórczości Szwedki. Poznaj inne możliwości, jakie daje ci Empik Go: Audiobooki i podcasty, których nie można przegapić Fantastyka w Empik Go Kto najlepiej czyta audiobooki? Poznaj lektorów z Empik Go „Szatan z siódmej klasy” – e-book „Szatan z siódmej klasy” Kornela Matuszyńskiego jest książką dla dzieci, którą wszyscy na pewnym etapie życia poznajemy, ale potem zazwyczaj ginie w mrokach niepamięci. Wracając do niej po dłuższym czasie okazuje się, że to bardzo sprawnie napisana powieść detektywistyczna dla najmłodszych. Bohaterowie są ciekawi, zagadka potrafi zainteresować, a z każdą kolejną stroną coraz bardziej chcemy rozwikłać tajemnicę skarbu. Jeżeli tylko spojrzymy na „Szatana z siódmej klasy” przychylnym okiem, odkryjemy, że to świetny przykład polskiej literatury młodzieżowej, po który wciąż warto sięgać. Niezależnie, czy jako e-book, czy wydanie drukowane – powieść Kornela Matuszyńskiego zapewni młodszym czytelnikom wciągającą rozrywkę na kilka wieczorów. „Kamienie na szaniec” – audiobook „Kamienie na szaniec” to bez wątpienia jedna z najczęściej przywoływanych i wspominanych lektur szkolnych. Opowieść o członkach Szarych Szeregów do dzisiaj inspiruje i przypomina o wydarzeniach z czasów II Wojny Światowej, a przy tym pozostaje kawałkiem fantastycznej literatury młodzieżowej, który po prostu świetnie się czyta. Opis Akcji pod Arsenałem w wykonaniu Kamińskiego chwyta za gardło i wywołuje u czytelników ogromne emocje. Warto się o tym przekonać, chociażby za sprawą audiobooka. „Solaris” – e-book Trwa rok Lema, więc to świetna okazja, żeby sięgnąć po twórczość jednego z najważniejszych autorów science-fiction w historii polskiej literatury. „Solaris" to jedno z najwybitniejszych dzieł Stanisława Lema - opowieść o kontakcie z nieznaną wcześniej formą inteligencji nie zestarzała się ani odrobinę od momentu jej wydania. To niezwykle oryginalna i intrygująca lektura, która zachęca do rozważań o ograniczeniach człowieka i sposobach jego poznawania wszechświata. Niesamowita wyobraźnia autora sprawiła, że „Solaris" stało się światowym hitem i doczekało dwóch ekranizacji. Warto sięgnąć - nawet jeżeli szkołę mamy już dawno za sobą. „Quo Vadis” – audiobook Jedna z najważniejszych powieści Henryka Sienkiewicza, prawdziwie epicka opowieść o początkach chrześcijaństwa i starożytnym Rzymie pod władaniem Nerona. Bez wątpienia „Quo Vadis” uchodzi za szczytowe osiągnięcie autora – to przemyślana, wielowątkowa lektura, która robi wrażenie swoim rozmachem. Sienkiewicz zawarł w swojej książce wszystko, czego możemy się spodziewać po tego typu literaturze; wątki historyczne mieszają się z romansowymi, a śmierć i miłość idą ze sobą w parze. „Quo Vadis” świetnie sprawdza się jako audiobook. W wersji na Empik Go powieść czyta Leszek Filipowicz. Tytuł warto słuchać rozdział po rozdziale, robiąc sobie przerwy między fragmentami. W końcu oryginalnie była ona publikowana w odcinkach i w tej formie sprawdza się doskonale. „Pan Tadeusz” – audiobook Poemat, który zapisał się złotymi zgłoskami w historii romantyzmu i jedno z najważniejszych dzieł polskiej literatury w ogóle. Jednocześnie jest to lektura szkolna, którą pamiętamy wszyscy – i nie zawsze są to wspomnienia dobre. Prawda jest taka, że „Pan Tadeusz” Adama Mickiewicza potrafi być wymagający da młodszych czytelników – jednak przy odpowiednim podejściu poznawanie go może okazać się pięknym doświadczeniem. Wbrew wszelkim pozorom „Pan Tadeusz” to fantastyczny materiał na audiobook. W wersji słuchanej jeszcze lepiej możemy docenić charakterystyczny rytm trzynastozgłoskowca oraz poetycki kunszt Mickiewicza. Warto się o tym przekonać samemu – nawet jeżeli już dawno skończyliśmy edukację i lektury szkolne nas nie dotyczą. „Lalka” – audiobook Nawet dzisiaj, ponad 130 lat od pierwszego wydania, „Lalka” Bolesława Prusa potrafi zrobić ogromne wrażenie na współczesnym czytelniku. Gdy czytamy ją na spokojnie, bez goniących nas szkolnych terminów, okazuje się, że to wyjątkowo inteligentna i świetnie napisana powieść. „Lalka” porusza całą masę zaskakująco aktualnych tematów, przeplata ze sobą zróżnicowane, wciągające wątki oraz przedstawia nam niejednoznacznych bohaterów, obok których nie można przejść obojętnie. Ogromne zalety powieści Prusa szczególnie dobrze widać w serialu audio przygotowanym przez Empik Go i Osorno Media. „Lalka” w tej wersji została delikatnie uwspółcześniona, a przy tym w pełni zachowuje ducha oryginału. W głównych roli Wokulskiego wystąpił Adam Woronowicz, a Izabelę Łęcką zagrała Julia Wieniawa. Więcej informacji o „Lalce” znajdziecie na oficjalnej stronie produkcji Empik Go. „Zbrodnia i Kara” – audiobook Dla wielu osób to właśnie „Zbrodnia i kara” pozostaje najcieplej wspominaną lekturą szkolną, którą czytało się z prawdziwą przyjemnością. Nakreślona przez Fiodora Dostojewskiego historia Raskolnikowa i popełnionego przez niego morderstwa to powieść psychologiczna, którą czyta się jak najlepszy kryminał. Audiobook „Zbrodnia i kara” czyta Filip Kosior – charakterystyczny głos lektora i jego umiejętności aktorskie dodatkowo podkreślają wszystkie zalety książki. W tej wersji Raskolnikow staje się jeszcze bardziej rzeczywisty, a jego rozterki i przemyślenia działają na słuchaczy jeszcze mocniej. „Ferdydurke” – e-book Witold Gombrowicz to wyjątkowo barwna i zasłużona postać polskiej literatury XX wieku. Artysta wielu twarzy i wcieleń, człowiek o niezwykłej intuicji językowej, w swoich dziełach skłonny zarówno do poważnej, psychologicznej refleksji, jak i absurdu czy prowokacji. Nie da się Gombrowicza zamknąć w jednej szufladce, ale dla wielu z nas pisarz pozostał przede wszystkim autorem „Ferdydurke”. I z pewnością nie jest to skojarzenie złe. Czytając „Ferdydurke”, nawet jako lekturę szkolną, trudno nie docenić gombrowiczowskiego talentu do łączenia rozmaitych środków literackich. Sceny groteskowe łączą się tu z głębokimi przemyśleniami dotyczącymi społecznych norm, natury człowieka czy też konformizmu. Nie bez powodu „Ferdydurke” stała się tak ważnym dziełem – to powieść, w której na każdym etapie życia możemy odkryć coś nowego. Pełną ofertę lektur szkolnych znajdziesz w aplikacji Empik Go. Sprawdź też nasze teksty o literaturze na Empik Pasje w dziale Czytam. . 284 460 401 442 232 190 408 379

lektura ktora pasuje do wszystkiego